🇵🇱 Kubańskie kobiety

Zanim wyjechałam na Kubę byłam totalnie niezależna. Wynajmowałam małe mieszkanko w centrum Lizbony, miałam pracę którą lubiłam, miałam przyjaciół. Jeździłam na wakacje kiedy chciałam i z kim chciałam. Mogłam robić co mi się żywnie podobało. I właśnie wtedy przeprowadziłam się na karaibską wyspę do kubańskiej rodziny. I wszystko się zmieniło.  Od tego momentu byłam kobietą na Kubie, a kobiety na Kubie mają trochę inne życie od nas.

  1. Mogę śmiało powiedzieć, że kobiety na Kubie są szanowane.  Szczególnie matki. Żadna ciężarna dziewczyna stojąca w kolejce nie usłyszy “zachciało Ci się dzieciaka to teraz stój”.  To jest nie do pomyślenia. Ale reszta kobiet również. Każdy pomoże kobiecie niosącej zakupy do domu i ustąpi miejsca w autobusie (niezależnie od wieku).
  2. Kobiety pracują ciężko. Dużo ciężej niż faceci. To na nich spoczywają obowiązki domowe po skończonej pracy. Powiecie, że u nas jest tak samo 🙂 Uwierzcie mi, że nie. Pranie w półautomacie zajmuje cały dzień lub dwa (w zależności od wielkości rodziny). Gotowanie na jednym lub dwóch palnikach elektrycznych zajmuje wieki.  Sprzątanie to codzienność na zakurzonej prowincji. Nie wspominając o tym, że kubańskiemu mężczyźnie oprócz tego, że trzeba obiad ugotować, to trzeba mu go również podać do stołu. Obiad, wodę i wszystko czego tylko sobie zażyczy.             IMG_20160627_222358-1
  3. Kobiety na Kubie nie mają czasu na nic. Głównie dlatego, że bez tych wszystkich udogodnień, które my mamy na co dzień, domowe obowiązki zajmują wieki. Nawet wyskoczenie do sklepu czy banku trwa wieki przez niekończące się kolejki. Kiedy po całym dniu prania, sprzątania mają 5 minut, padają zmęczone oglądając wieczorną telenowelę.                                    20160505_114138-1
  4. Kobiety na Kubie nie mogą tak do końca się uniezależnić. Nie chodzi o to, że wszystkie marzą tylko o białej sukni i domowych pieleszach. Wręcz przeciwnie. Kubańskie kobiety są ambitne i aktywne zawodowo, czasami nawet dużo dłużej niż faceci. Zarobki na Kubie niestety zabijają sny o własnym mieszkaniu. Cena wynajmu przekracza wielokrotnie możliwości Kubanek. Własny kąt? Na Kubie buduje się za mało i za długo. Dlatego większość rodzin mieszka razem na kupie. Domy z 10 domownikami to standard, a prywatność to luksus na który niewielu może sobie pozwolić.
  5. Kobiety na Kubie nie wysiadują popołudniami w kawiarniach. Jest to też nie do pomyślenia, żeby kilka koleżanek wybrało się razem na imprezę. W latynoskiej kulturze kobiety rzadko wychodzą same. Stąd też późniejsze nieporozumienia w kubańsko-niekubańskich parach. Zresztą zarobki są tam tak śmieszne, że nie wyobrażam sobie kilku dziewczyn pijących kawkę czy mojito. Co robią? Plotkują w domach kuzynek, koleżanek i sąsiadek, przy okazji pomagając sobie w tym czy owym.
  6.  Kubańskie kobiety nie mają dostępu do wielu rzeczy. Wspominałam już o braku pralek czy normalnych kuchenek. Ale brakuje wszystkiego, od tamponów, przez leki przeciwbólowe po wózeczki dziecięce.IMG_20180119_191212.jpg

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s